sobota, 21 września 2013

Od Rubina C.D Molly

- One nie będą żadnymi z głównych stanowisk.- warknąłem- To nie moje dzieci. Tylko tego gwał****ela!                                                                                                                                                 Molly zrobiła wielkie oczy. - NIe uznam ich za swoje- powiedziałem- Nigdy. Nie są moje. Nazwij je jak chcesz, nie obchodzi mnie to.- wyszedłem z jaskini. Akurat zaczął padać deszcz. Ruszyłem w ciemną noc. Wróciłem dopiero około północy, akurat była pora karmienia. Molly leżała w jaskini, a szczeniaki piszczały przy jej boku. Warknąłem coś o zuchwałych wilkach i położyłem się w najdalszym kącie jaskini. <Molly? PS sorry za brak entera ale coś się w kompie walnęło i nie działa enter. PPS: Szczeniaki z mojej strony (samiec i samica) bd się nazywać- Lena i Loren)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz