Angel podniósł wzrok i zobaczył nad sobą wilczyce.
- Jestem Angel- powiedział cicho- A ty?- lecz widząc skrzywioną minę wadery dodał szybko- Nie musisz mówić jak nie chcesz.
- Nie trzeba. Jestem Tereana.- odparła.
Oba wilki chwilę stały w milczeniu.
- Co tu robisz? Wiesz że jesteśmy dalego poza terenami jakiejkolwiek watahy?
- Wiem- odparła- A ty co tu robisz? Widziałam ci ostatnio na terenach WCW.
- Owszem, ale... Nie mieszkam tam do końca. Tylko formalnie należe.
<Tereana?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz